O udostępnienie danych z lat 2015-2023 ze szpitali w Cieszynie, Pszczynie oraz dwóch w Bielsku-Białej (wojewódzkiego oraz miejskiego) poprosiła Magdalena Madzia, bielska działaczka lewicowa i kandydatka na urząd prezydenta. Na podstawie otrzymanych informacji opracowała poniższą tabelę:

Jak z niej wynika, w ostatnich dziewięciu latach porody naturalne z użyciem znieczulenia stanowią pojedyncze przypadki. W Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej zdarzały się one 2- lub 3-krotnie w latach 2018-2022, a w ubiegłym roku - 10-krotnie. Stanowi to jednak niecały procent wszystkich porodów w skali roku.

W Szpitalu Miejskim z kolei, znieczulenia nie były stosowane w ogóle w latach 2015-2022. Dopiero w ubiegłym roku dziewięć kobiet mogło z niego skorzystać przy porodzie.

Najlepiej pod tym kątem wypada Szpital Joannitas w Pszczynie - tam w ubiegłym roku prawie 6% porodów naturalnych odbywało się przy znieczuleniu.

Co oczywiste, liczby te dotyczą porodów naturalnych - przy cesarskim cięciu znieczulenie jest konieczne.

Poprosiliśmy Szpital Wojewódzki w Bielsku-Białej o komentarz do tych statystyk. Zapytaliśmy o dwie kwestie - z czego wynika tak mała liczba przypadków, w których stosowane jest znieczulenie zewnątrzoponowe, a także z czego wynikał wyraźny wzrost w roku ubiegłym.

Poniżej odpowiedź: